Podróż w nieznane - ponad 20 mln kary dla Exim
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 17, luty 2025 15:49
-
Super User
-
Odsłony: 11
- Inny hotel, brak basenu i klimatyzacji w pokoju – takie zmiany mogą zepsuć wymarzony urlop.
- Biuro podróży Exim wprowadzało jednostronne zmiany w warunkach wycieczek bez podstawy w umowie.
- Ponadto nie informowało turystów o możliwości bezkosztowego rozwiązania umowy w przypadku zmiany istotnych postanowień.
- Prezes UOKiK nałożył na Exim ponad 20 mln zł kary.
Spółka Exim, znana konsumentom pod nazwą Exim Tours, zajmuje się organizowaniem wycieczek turystycznych. Do UOKiK docierały sygnały, że Exim może stosować praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Przeprowadzone postępowanie wykazało, że spółka bezprawnie wprowadzała jednostronnie zmiany w warunkach wycieczek, nie mając do tego podstaw w zawartej z konsumentem umowie. Modyfikacje obejmowały między innymi zmianę hotelu, brak klimatyzacji w obiekcie czy wyłączenie basenu z użytku. Ponadto nie informowała konsumentów o możliwości bezkosztowego rozwiązania umowy, a także wprowadzała w błąd do co warunków uzyskania uzasadnienia wysokości opłaty za odstąpienie od umowy.
Bezprawne praktyki
Kupując wycieczkę w biurze podróży, konsument oczekuje, że warunki na jakie się zdecydował, będą spełnione przez organizatora. W określonych sytuacjach prawo dopuszcza modyfikację warunków umowy. Aby organizator turystyki mógł dokonywać w sposób jednostronny nieznacznych zmian warunków umownych, konieczne jest, aby zastrzegł dla siebie w umowie takie uprawnienie.
W przypadku umów, które stosowało biuro podróży Exim, takiej klauzuli nie było. W związku z tym wszelkie zmiany warunków umownych spółka Exim powinna wprowadzać za zgodą klienta, co nie miało miejsca. W efekcie konsumenci, którzy nie godzili się na zmiany i rezygnowali z wyjazdów, byli niesłusznie obciążani opłatami za odstąpienie od umowy.
Ponadto biuro podróży nie udzielało konsumentom pełnej informacji, powiadamiając ich o propozycji wprowadzenia do umowy zmian o charakterze znaczącym. W sytuacji, gdy organizator proponuje konsumentowi istotną modyfikację warunków kontraktowych (np. zmianę terminu wycieczki, miejscowości zakwaterowania), powinien jednocześnie poinformować o prawie do rezygnacji i zwrocie wszystkich wpłaconych środków. Ponadto organizator musi poinformować konsumenta, że brak udzielenia w terminie odpowiedzi na propozycję zmiany umowy również będzie skutkował jej rozwiązaniem i zwrotem wpłaconych pieniędzy. W kierowanych przez Exim powiadomieniach tych informacji zabrakło. Konsumenci dowiadywali się, że albo mogą zmianę przyjąć, albo zrezygnować z wyjazdu i przyjąć voucher bądź inną wycieczkę z oferty. Takie działanie wprowadzało konsumentów w błąd poprzez stosowanie procedur, które zachęcały do akceptacji proponowanej zmiany bądź do wyboru bonów zamiast uzyskania zwrotu w formie pieniężnej.
Prezes UOKiK zakwestionował również bezprawne praktyki Exim wobec klientów, którzy sami rezygnowali z wykupionego wyjazdu, obejmującego przelot samolotem rejsowym. Zgodnie z przepisami, jeżeli klient odstępuje od umowy przed rozpoczęciem wycieczki, wówczas organizator turystyki ma prawo do obciążenia go opłatą za rezygnację. Wysokość takiej wynika z treści umowy albo jest ustalana w sposób zindywidualizowany. W przypadku opłaty wyliczanej indywidualnie konsument ma prawo żądać od organizatora uzasadnienia jej wysokości. Exim uznał, że z takim żądaniem konsument powinien wystąpić w ciągu 7 dni od zakończenia wycieczki. Nie miało to żadnych podstaw prawnych, a mogło być uciążliwe w przypadku dochodzenia roszczeń.
Działania naprawcze
– Konsumenci muszą mieć pewność, że warunki umów, które podpisują, będą przestrzegane. Kupując zorganizowany wyjazd nie mogą czuć się jak podróżujący w nieznane. Niedopuszczalne jest wprowadzanie jednostronnych zmian w warunkach wycieczek bez podstawy w umowie, brak rzetelnych informacji o prawach konsumentów, w tym o możliwości bezkosztowego rozwiązania umowy w przypadku zmiany istotnych postanowień. Działania Exim ograniczały prawa konsumentów i podważały ich zaufanie do spółki – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Spółka zaniechała kwestionowanych przez Prezesa UOKiK praktyk. Decyzja nie jest prawomocna, biuro podróży odwołało się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Po uprawomocnieniu, spółka Exim poinformuje konsumentów o treści decyzji i zwróci niesłusznie pobrane opłaty za odstąpienie od umowy. Klienci, którzy nie wykorzystali otrzymanych voucherów lub nie skorzystali z zastępczych wydarzeń, będą również mogli żądać zwrotu pieniędzy.
Porady dla konsumentów
Biuro podróży przed rozpoczęciem imprezy turystycznej może dokonać jednostronnie zmian w umowie jedynie wówczas, gdy umowa przewiduje taką możliwość, zmiana ma charakter nieznaczny, biuro poinformuje o zmianie w jasny sposób. Tego rodzaju zmiany nie wymagają akceptacji klienta.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku zmian o charakterze znaczącym, wówczas możemy:
- zaakceptować zmiany (z odzyskaniem różnicy w cenie, jeżeli zmiany prowadzą do obniżenia jakości lub kosztów imprezy turystycznej),
- odstąpić od umowy bez konieczności ponoszenia opłat za rezygnację.
Decyzja o wyborze jednej z opcji zależy wyłącznie od konsumenta.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Fair play dla rynku i konsumentów – działania UOKiK w ramach prezydencji Polski w Radzie UE
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 12, luty 2025 11:11
-
Super User
-
Odsłony: 17
- Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej stwarza nowe możliwości w obszarze ochrony konkurencji i konsumentów.
- Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wraz z ekspertami z europejskich sieci ochrony konsumentów będzie rozmawiać o priorytetach w zakresie ochrony konsumentów na poziomie unijnym.
- Europejski Dzień Konkurencji z udziałem wiceprzewodniczącej KE, Teresy Ribery, skupi się na globalnych wyzwaniach wolnego rynku.
Wraz z początkiem roku Polska objęła półroczne przewodnictwo w Radzie UE. Oznacza to m.in., że będzie koordynować prace unijnych instytucji w wybranych obszarach, reprezentować Radę przed Komisją Europejską i Parlamentem Europejskim oraz organizować kluczowe wydarzenia w kraju. UOKiK od początku roku przewodniczy w Radzie pracom grupy roboczej do spraw konkurencji oraz grupy roboczej do spraw ochrony konsumentów i informacji. W gronie przedstawicieli wszystkich państw członkowskich prowadzi negocjacje nad aktami prawnymi mającymi na celu ochronę konsumentów, a także inicjuje dyskusje na tematy związane z ochroną konkurencji i pomocą publiczną.
- W trakcie polskiej prezydencji chcemy inicjować dyskusje na temat rozwiązań, które pozwolą wzmocnić konkurencję na rynku europejskim i pozycję konsumentów w obliczu dynamicznych zmian technologicznych. Temu służyć będą organizowane przez nas spotkania i konferencje – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Ochrona konsumentów i spotkanie sieci CPN/CPC
Skuteczna polityka ochrony konsumentów gwarantuje prawidłowe funkcjonowanie jednolitego rynku, dlatego jest ważnym punktem programu kolejnych prezydencji, w tym polskiej. Z inicjatywy UOKiK 26 marca na Wspólnym Spotkaniu Wysokiego Szczebla Sieci CPN i CPC, które odbędzie się w Warszawie, eksperci z całej UE omówią zagadnienia związane m.in. z ochroną konsumentów w kontekście dynamicznych zmian na rynku cyfrowym. Dyskusja dotyczyć będzie także ustalania priorytetów w obszarze ochrony konsumentów na kolejne lata, sposobów usprawnienia egzekwowania prawa konsumenckiego, ochrony wrażliwych grup, a także promowania świadomej konsumpcji.
Sieci Polityki Ochrony Konsumentów (CPN – Consumer Policy Network) i Współpracy w obszarze Ochrony Konsumentów (CPC – Consumer Protection Cooperation) stanowią główne fora współpracy państw członkowskich na poziomie unijnym w zakresie ochrony konsumentów. Wspólne spotkanie tych Sieci, które zazwyczaj pracują osobno, organizowane w Warszawie przez polską prezydencję, wynika z wagi tematów obecnych w agendzie unijnej, zwłaszcza prac nad Agendą Konsumencką 2030.
Europejski Dzień Konkurencji (EDK)
Warszawa będzie również gospodarzem Europejskiego Dnia Konkurencji, który odbędzie się 26 maja. Wydarzenie to, organizowane pod hasłem „Ewolucja prawa konkurencji: dostosowanie do bieżących zmian w polityce i globalnych wyzwań” („The evolution of competition law: adapting to current policy shifts and global challenges”) będzie okazją do omówienia aktualnych wyzwań w obszarze konkurencji – zarówno w skali europejskiej, jak i globalnej. Gościem specjalnym EDK będzie Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Teresa Ribera, która przedstawi perspektywę nowej KE na rozwój polityki konkurencji i jej roli we wzmacnianiu konkurencyjności Europy na rynkach światowych.
W trakcie EDK dyskusje skupią się m.in. na kierunkach rozwoju polityki konkurencji i innowacyjnym podejściu do egzekwowania przepisów antymonopolowych, opartym na analizie danych i elastycznych narzędziach interwencji. Będzie to też okazja do wymiany doświadczeń między organami ochrony konkurencji z państw członkowskich na temat stosowania prawa konkurencji w nowych obszarach. W trakcie wydarzenia odbędzie się dyskusja z udziałem wybitnych ekspertów w obszarze ewolucji prawa konkurencji w ciągu ostatnich 30 lat oraz możliwych scenariuszy na przyszłość.
Bezpieczeństwo i transformacja cyfrowa
W trakcie polskiej prezydencji UOKiK zwróci szczególną uwagę na sektory strategiczne, takie jak np. energetyka. Wzmacnianie bezpieczeństwa gospodarczego UE obejmie m.in. monitorowanie rynku energii w celu zapobiegania praktykom monopolistycznym. W dobie rosnącej roli technologii cyfrowych UOKiK uczestniczy też w pracach nad regulacjami dotyczącymi sztucznej inteligencji, cyberbezpieczeństwa i zwalczania dezinformacji.
Aktualne informacje o wydarzeniach związanych z prezydencją można znaleźć na stronie internetowej prezydencji.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Nieuczciwe praktyki na pokazach – dwie decyzje Prezesa UOKiK
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 05, luty 2025 15:33
-
Super User
-
Odsłony: 31
- Konsumenci byli zapraszani na spotkania pod fałszywym pretekstem, wprowadzani w błąd odnośnie nagród i odstąpienia od umowy, a ich pieniądze nie były zwracane.
- Tak działały firmy Med Professional i Medical Factory, organizujące pokazy handlowe w całym kraju.
- Prezes UOKiK nałożył ponad 700 tys. zł. kary na każdą ze spółek i łącznie pół miliona złotych na osobę zarządzającą obiema firmami.
Akcje społeczne mające na celu ratowanie miejsc pracy, spotkania wspierające polską gospodarkę, działania przybliżające znajomość polskich marek lub wydarzenia z okazji promocji nowej sieci sklepów AGD i RTV. Wachlarz nieprawdziwych pretekstów, pod jakimi firma Med Professional z Wysogotowa zapraszała na organizowane przez siebie w całym kraju pokazy handlowe, był szeroki. Telemarketerzy dzwoniący na zlecenie spółki bezpodstawnie wzmacniali swój przekaz, powołując się na Fundację Reklamy Społecznej lub Ogólnopolską Akcję Polska Przedsiębiorcom. Umawiali konsumentów po odbiór prezentów: np. tabletu, laptopa, telewizora. Również w trakcie trwającego pokazu wprowadzali uczestników w błąd, sugerując, że dostaną upominki, że zostali wyłonieni w loterii albo wytypowani do nagrody specjalnej i trafi do nich mata masująca czy robot kuchenny. W rzeczywistości warunkiem otrzymania czegokolwiek był zakup któregoś z prezentowanych produktów, po znacznie zawyżonej cenie.
Podobnie działała inna firma, zarządzana przez tę samą osobę – Medical Factory z Wysogotowa. Konsumenci otrzymywali zaproszenie na bezpłatne badania wzroku lub spotkanie, m.in. po odbiór telewizora, tabletu czy laptopa będących np. formą promocji rzekomo nowo otwartej firmy. W rzeczywistości były to pokazy handlowe - badania nie były przeprowadzane, a upominki nie zawsze odpowiadały zapewnieniom (np. zamiast laptopa wręczano zabawkę dla dzieci - tablet z rysikiem).
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał dwie decyzje, w których nałożył na obie spółki oraz osobę, która nimi zarządzała łącznie prawie dwa miliony złotych kary.
Loteryjna pułapka i inne sztuczki
- Konsumentom trudno zorientować się, że wbrew informacjom telefonicznym, spotkania mają charakter pokazu handlowego nakierowanego wyłącznie na sprzedaż towarów znajdujących się w aktualnej ofercie spółki. Tymczasem, przedsiębiorcy mają obowiązek dostarczyć konsumentom jasnej, rzetelnej informacji i nie mogą wprowadzać w błąd co do prawdziwego celu zaproszeń – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Spółki wykorzystywały różne techniki manipulacyjne. Istotny był element zaskoczenia, stworzenia poczucia bycia wybranym, a nawet posiadania wpływu na rzekome nagrody np. wybór ich koloru. Podczas pokazów na konsumentach wymuszany był pośpiech przy podejmowaniu decyzji zakupowych, pomimo że nie dostawali konkretnych i prawdziwych informacji, na co się godzą i co w rzeczywistości podpisują.
W jednej ze skarg czytamy „Do zawarcia umowy doszło w wyniku losowania kremów i nagrody specjalnej, którą ja wraz z żoną wylosowałem. Rzekomo wylosowaliśmy wszystkie artykuły znajdujące się na stole, ale nie mówili, że mam za to zapłacić. Euforia związana z wylosowaniem nagrody zwłaszcza maty masującej spowodowała brak czujności i zgodę na wpłatę 50 zł, a dopiero po powrocie do domu wyczytałem z 1 egz. dokumentu umowy jaki otrzymałem, że za to zapłacę ok. 10000 zł w ratach mimo, że umowy kredytowej nie otrzymałem” (skarga na Med Professional).
W kolejnej: „W trakcie pokazu otrzymałam wiadomość, że „wylosowałam” i „wygrałam matę masującą (podano wartość 11900 zł) oraz 3 prezenty: odkurzacz bezprzewodowy, oczyszczacz powietrza i pas bezprzewodowy. Poproszono mnie o dowód osobisty i legitymację emeryta. Byłam zaaferowana wygraną. Byłam w amoku, jeszcze nigdy nic nie wygrałam. Pan był bardzo miły. Nie wiedziałam jaką grę prowadzi” (skarga na Medical Factory).
Rezygnacja? Mamy problem
Spółki wprowadzały w błąd także w zakresie prawa do odstąpienia od zawartej umowy. Konsumenci, którzy chcieli zrezygnować z zakupu, dowiadywali się, że mogą jedynie zawrzeć aneks obniżający kwotę do zapłaty i zwrócić tylko część towarów. Czasami nie otrzymywali żadnego wytłumaczenia, dlaczego zwrot nie jest możliwy, a innym razem byli informowani, że będą musieli zapłacić za otrzymane upominki. Miało to na celu odwiedzenie ich od rezygnacji z zawartych umów.
Konsumentom, którzy jednak skutecznie odstąpili od umowy, przedsiębiorcy nie zwracali wpłaconych kwot, mimo takiego obowiązku wynikającego z art. 32 ustawy o prawach konsumenta.
W przypadku umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa, a taki model działania prowadziły spółki Med Professional i Medical Factory, prawo odstąpienia od umowy jest podstawowym uprawnieniem konsumentów. Mają oni na to zawsze 14 dni. Przedsiębiorca powinien niezwłocznie, nie później niż w terminie kolejnych 14 dni od otrzymania oświadczenia konsumenta, zwrócić dokonane przez niego płatności. Co więcej, dzięki dyrektywie Omnibus, obowiązuje zakaz zawierania umów finansowych podczas pokazu lub wycieczki oraz zakaz przyjmowania płatności przed terminem na odstąpienie od umowy - przy pokazach, wycieczkach i nieumówionych wizytach u konsumenta.
Kary nie tylko dla spółek
Prezes UOKiK nakazał spółkom natychmiast zaprzestać stosowania zakwestionowanych praktyk. Po uprawomocnieniu się decyzji przedsiębiorcy będą musieli również poinformować o niej wszystkich konsumentów, z którymi zawarli umowy sprzedaży poza lokalem. Podobnie jak o zwrocie pieniędzy, w przypadku skutecznie złożonej rezygnacji z umowy.
Kara nałożona na spółkę Med Professional to ponad 744 tys. zł (744 514 zł), na Medical Faktory ponad 719 tys. zł (719 660). W związku z umyślnym dopuszczeniem do naruszeń prawa, finansowa sankcja w wysokości po 250 tys. zł (łącznie 500 tys. zł) objęła także osobę zarządzającą spółkami - Roberta Piotra Kaczmarka.
Od decyzji przysługuje odwołanie do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Prezes UOKiK stale monitoruje i weryfikuje działania firm prowadzących pokazy handlowe, w przypadku nieuczciwych przedsiębiorców zawiadamia prokuraturę (tak było również w przypadku Med Professional i Medical Factory) oraz wszczyna postępowania.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Zatory płatnicze – rok pełen wyzwań
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 03, luty 2025 15:36
-
Super User
-
Odsłony: 36
- Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął 8 nowych postępowań wobec spółek, które nie płaciły swoim kontrahentom.
- Wystosował również wystąpienia miękkie do 21 przedsiębiorców.
- W całym 2024 r. wszczął 31 postępowań antyzatorowych i wystąpił do 79 podmiotów z wezwaniem do zmiany praktyk płatniczych.
Prezes UOKiK wszczął osiem nowych postępowań w sprawach nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych przez spółki: Gemini Apps, Colian Logistic, Nivea Polska, Stellantis Gliwice, Coty Eastern Europe, SPX Flow Technology Poland, Moto-Truck, Przedsiębiorstwo Produkcyjno-Handlowe Meliorex.
Działania antyzatorowe
- Naszym podstawowym narzędziem przeciwdziałania nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych są prowadzone przez postępowania antyzatorowe. W ich efekcie nakładane są administracyjne kary pieniężne na podmioty, które zalegają z płatnościami wobec swoich kontrahentów. W 2024 r. wszcząłem 31 postępowań – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Interwencje miękkie
Prezes UOKiK nie przestaje również interweniować na poziomie działań miękkich u kolejnych podmiotów, których dyscyplina płatnicza budzi wątpliwości i może wskazywać na ryzyko powstania zatorów płatniczych.
W pismach, które mają odformalizowany charakter, Prezes Urzędu komunikuje spółkom zauważone nieprawidłowości w obszarze ich praktyk płatniczych. Jednocześnie – działając z zamiarem zdyscyplinowania przedsiębiorców – poucza ich o możliwych negatywnych dla nich konsekwencjach w przypadku braku zauważalnej poprawy. Wystąpienia miękkie wpisują się w szeroko pojętą prewencję, kształtując świadomość i kulturę płatniczą przedsiębiorców oraz umożliwiając zmianę ich praktyk bez konieczności wszczęcia postępowania. Pod koniec roku Prezes UOKIK zawiadomił kolejnych 21 spółek o zauważonych wątpliwościach co do terminowego regulowania zobowiązań. Od początku 2024 r. wystąpienia miękkie otrzymało 79 przedsiębiorców.
Zawiadomienia od przedsiębiorców
W celu zwalczania zatorów płatniczych, Prezes UOKiK aktywnie monitoruje rynek korzystając z różnorodnych źródeł informacji – zarówno tych powszechnie dostępnych jak i własnych analiz.
Źródłem informacji stanowiących podstawę przeprowadzenia analizy prawdopodobieństwa wystąpienia opóźnień są również zawiadomienia wpływające do UOKiK od podmiotów, które podejrzewają, że stały się ofiarą zatorów płatniczych.
W 2024 r. Prezes Urzędu rozpatrzył 28 zawiadomień dotyczących podejrzenia wystąpienia nadmiernego opóźniania się ze spełnianiem świadczeń pieniężnych.
Jakie kary grożą przedsiębiorcom?
Zatory płatnicze to negatywne zjawisko rynkowe, które powstaje gdy przedsiębiorcy nie otrzymują na czas swoich należności od kontrahentów. Nagromadzone zadłużenia przechodzą na kolejne podmioty powiązane we wzajemnych relacjach handlowych, niekorzystnie wpływając na płynność finansową całego otoczenia biznesowego.
Do nadmiernego opóźniania się ze spełnieniem świadczeń pieniężnych dochodzi, gdy w okresie trzech kolejnych miesięcy suma wartości wszystkich świadczeń pieniężnych niespełnionych lub spełnionych po terminie przez dany podmiot wynosi co najmniej 2 mln zł. W przypadku stwierdzenia w toku postępowania, że takie opóźnienia w płatnościach wystąpiły, Prezes UOKiK nakłada na przedsiębiorcę administracyjną karę pieniężną, której wysokość uzależniona jest przede wszystkim od kwoty przeterminowanych płatności oraz długości opóźnień w zapłacie.
Wysokość kary jest ustalana dwuetapowo. W pierwszym etapie wyliczana jest maksymalna kara pieniężna na podstawie wzoru podanego w ustawie antyzatorowej. W drugim etapie Prezes UOKiK może zmniejszyć karę pieniężną w oparciu o dodatkowe okoliczności wymienione w Ustawie. Prezes UOKiK bierze pod uwagę nie tylko wartość przeterminowanych płatności i długość opóźnień, lecz również wagę i okoliczności naruszenia, działania podjęte przez przedsiębiorcę z własnej inicjatywy w celu zaprzestania naruszenia oraz współpracę z Urzędem w toku postępowania.
Wejdź na stronę poświęconą zatorom płatniczym
Czym są zatory płatnicze, kiedy może zająć się nimi Prezes Urzędu, jak można zgłosić przedsiębiorcę nie wywiązującego się z zobowiązań i kto może to zrobić? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań znajdziesz na stronie https://uokik.gov.pl/zatory-platnicze.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Rozkminka kominka – kontrola Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 24, styczeń 2025 15:33
-
Super User
-
Odsłony: 92
- Świadomy wybór – nie tylko odpowiedniego kominka. Dzięki pełnym informacjom możesz porównać modele, zastanowić się i kupić ten bezpieczny i dopasowany do Twoich potrzeb.
- Skontrolowaliśmy dokumentację i oznakowanie 26 modeli ogrzewaczy pomieszczeń na paliwo stałe – kóz i kominków. Zakwestionowaliśmy 14 z nich.
- Główne nieprawidłowości: brak etykiety efektywności energetycznej, nieprawidłowo sporządzona karta produktu lub jej brak.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Czy ta cena od czegoś zależy? P4 i Netia z zarzutami Prezesa UOKiK
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 22, styczeń 2025 15:31
-
Super User
-
Odsłony: 51
- Atrakcyjna oferta czy wprowadzenie w błąd? Uważaj, możesz płacić więcej!
- Prezentowanie cen z rabatem tak jak cen standardowych - to kwestionuje Prezes UOKiK.
- Spółkom P4 i Netia grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotów.
Cena jest czynnikiem, który przykuwa uwagę i według którego można porównywać oferty. Wysokość miesięcznych opłat za świadczone usługi często ma kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zapoznaniu się z ofertą danego przedsiębiorcy i związaniu się z nim umową. Konsumenci powinni być od początku jasno informowani o tym, ile i za co płacą, a także jakie są ewentualne warunki tej ceny. Prezes UOKiK zakwestionował praktyki operatorów telekomunikacyjnych – P4 oraz Netii i postawił spółkom zarzuty w związku z prezentowaniem cen w wysokości uwzględniającej fakultatywne rabaty w sposób, który może wprowadzać w błąd.
Przedstawianie ceny z rabatem
Zarówno P4 (operator sieci Play) jak i Netia w przekazach reklamowych oraz podczas telefonicznych rozmów sprzedażowych prezentują ceny swoich usług uwzględniające rabaty - po 5 zł miesięcznie za wyrażenie zgód marketingowych oraz za wybór faktury w formie elektronicznej. Konsumenci mogą nie wiedzieć, że cena jest czymś uwarunkowana. W zależności od środka komunikacji (reklamy, rozmowa z konsultantem) spółki nie przedstawiają ceny bez rabatów lub informacji o rodzajach i wysokości rabatów uwzględnionych w cenie, bądź robią to w sposób nieczytelny lub na zbyt późnym etapie zawierania umowy. Klienci, którzy ostatecznie nie chcą korzystać z e-faktury ani zgadzać się na marketing, muszą płacić łącznie o 10 zł wyższy miesięczny abonament niż wskazywała oferta, na którą się decydowali.
- Prezentowanie cen z rabatem tak jak cen standardowych może wprowadzać w błąd. Przedsiębiorcy - poprzez podanie niższej ceny - zyskują zainteresowanie klientów, którzy nie wiedzą, że oferta wymaga spełnienia dodatkowych warunków. Konsumenci mają prawo oczekiwać, że cena podana w reklamach, jak i przez telefonicznego konsultanta, jest tą, którą będą płacić. Jeśli jest ona od czegoś zależna, to musi być to od razu wyraźnie zakomunikowane konsumentom – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Informacja o cenie powinna być jasna i czytelna, a przedsiębiorcy powinni podawać ceny, które nie podlegają żadnym warunkom. Jeśli prezentują również cenę po rabatach za spełnienie określonych wymagań, wówczas ich obowiązkiem jest wskazanie, czego dotyczy dany rabat, jakiej jest wysokości i jakie są zasady jego przyznawania.
Jeśli zarzuty się potwierdzą, spółkom P4 oraz Netia grozi kara w wysokości do 10 proc. obrotu.
Trwają również inne działania dotyczące prezentowania cen usług telekomunikacyjnych. Prezes UOKiK postawił już zarzuty Vectrze i Multimedii, a w sprawie Orange, CANAL+, T-Mobile i Polkomtela (operator sieci Plus) prowadzi postępowania wyjaśniające.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Produkty Oltens – zarzuty Prezesa UOKiK
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 20, styczeń 2025 15:34
-
Super User
-
Odsłony: 63
- Czy ceny produktów wyposażenia łazienek marki Oltens były ustalane w wyniku zmowy?
- Prezes UOKiK wszczął postępowanie antymonopolowe przeciwko spółce Oltens 1 i dwóm menadżerom tej firmy.
- Skutkiem podejrzewanej zmowy mógł być brak możliwości tańszego zakupu produktów przez konsumentów.
Oltens 1 zajmuje się m.in. hurtową sprzedażą wyposażenia sanitarnego marki Oltens, w tym baterii łazienkowych i kuchennych, toalet, umywalek, zlewów i wanien. Handel detaliczny produktami firmy Oltens odbywa się za pośrednictwem spółki zależnej od Oltens 1, czyli Łazienkaplus.pl, a także poprzez niezależnych dystrybutorów. Sprzedają oni produkty stacjonarnie lub hybrydowo, czyli w sklepach tradycyjnych lub internetowych. Z informacji zebranych przez Prezesa UOKiK wynika, że spółka przez kilka lat mogła razem z niezależnymi sprzedawcami ustalać ceny produktów Oltens w internecie. Nie mogły być one niższe niż w cennikach przekazywanych przez hurtownika. Ustalenia mogły dotyczyć również promocji.
Spółka Oltens 1 monitorowała, czy sprzedawcy stosują ustalone ceny i mogła interweniować, jeśli sprzedawali produkty taniej, a nawet gdy oferowali bezpłatne dostawy. Pierwszym etapem dyscyplinowania miały być rozmowy telefoniczne. Następnie partnerzy handlowi mogli być pozbawiani możliwości zamówienia towaru. Mogły zdarzyć się również przypadki rozwiązania umowy o współpracy. Sami sprzedawcy również mogli wzajemnie obserwować swoje ceny i zwracać się do Oltens 1 z prośbą o interwencję, jeśli któryś z nich nie stosował się do ustaleń.
- Skutkiem podejrzewanej zmowy mógł być brak możliwości tańszego zakupu produktów marki Oltens przez konsumentów. Dlatego postawiłem zarzuty spółce Oltens 1 oraz dwóm jej menadżerom. Firmie grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu, a maksymalna sankcja dla osób zarządzających to 2 mln zł – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Dotkliwych kar za udział w zmowie można uniknąć dzięki programowi łagodzenia kar (leniency). Daje on przedsiębiorcy uczestniczącemu w nielegalnym porozumieniu oraz menadżerom odpowiedzialnym za zmowę szansę obniżenia, a niekiedy uniknięcia sankcji pieniężnej. Można z niego skorzystać pod warunkiem współpracy w charakterze „świadka koronnego” z Prezesem UOKiK oraz dostarczenia dowodów lub informacji dotyczących istnienia niedozwolonego porozumienia. Zainteresowanych programem łagodzenia kar zapraszamy do kontaktu z Urzędem, pod specjalnym numerem telefonu: 22 55 60 555. Pracownicy UOKiK odpowiadają na wszelkie pytania dotyczące programu leniency, także anonimowe.
Przypominamy również, że prowadzimy program pozyskiwania informacji od anonimowych sygnalistów. Chcesz poinformować UOKiK o praktykach ograniczających konkurencję? Wejdź na https://uokik.whiblo.pl/ lub zeskanuj kod QR, który znajdziesz poniżej i skorzystaj z prostego formularza. Zastosowany system zapewnia całkowitą anonimowość, również wobec Urzędu.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Bezpieczeństwo produktów w erze cyfrowej – zmiany prawne
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 13, grudzień 2024 11:36
-
mw
-
Odsłony: 107
Bezpieczeństwo produktów w erze cyfrowej – zmiany prawne
13.12.2024 r.
- Od dziś obowiązują nowe przepisy zapewniające zakupy bezpiecznych produktów każdemu konsumentowi – niezależnie od kanału sprzedaży.
- Nie tylko producenci, importerzy i dystrybutorzy, ale też platformy e-commerce muszą monitorować bezpieczeństwo sprzedawanych produktów.
- Niebezpieczny produkt? Konsument zyskuje łatwiejszy zwrot, wymianę lub naprawę.
Polska wprowadza w życie unijne przepisy General Product Safety Regulation - które podnoszą standardy bezpieczeństwa produktów oferowanych konsumentom oraz dostosowują prawo do rzeczywistości gospodarki cyfrowej. GPSR zastępuje ponad 20-letnią dyrektywę. Handel w dużej mierze przeniósł się do internetu, dlatego nowe regulacje stawiają większe wymagania platformom sprzedażowym, producentom i importerom, zapewniając bezpieczeństwo każdemu konsumentowi – niezależnie od kanału sprzedaży.
– Obowiązujące od dziś przepisy dotyczące bezpieczeństwa produktów to ważny krok w stronę zwiększenia ochrony konsumentów, zwłaszcza w dobie rosnącej popularności zakupów online. Wprowadzają one szereg zmian, które gwarantują dostęp do bezpiecznych towarów, bez względu na to gdzie i w jaki sposób je kupujemy. Jednocześnie regulacja rozszerza krąg przedsiębiorców odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i nakłada na nich dodatkowe obowiązki. Ułatwia odzyskanie produktu od nabywców w przypadku tzw. recall, czyli wycofywania z rynku stwarzających zagrożenie towarów. Daje im również jasne wytyczne usprawniające zakup bezpiecznych produktów. Jesteśmy w trakcie prac nad przepisami wykonawczymi podnoszącymi między innymi zakresy sankcji za wprowadzenie produktu niebezpiecznego do obrotu, tak by dać jasny sygnał przedsiębiorcom, że oczekujemy od nich widocznej poprawy na rynku – wyjaśnia Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Kto jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo produktu?
Nowe przepisy rozszerzają krąg podmiotów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo produktów o platformy zakupowe online. Dotychczas obowiązek ten spoczywał głównie na producentach i importerach. Oznacza to, że platformy takie jak Allegro, Amazon, Temu etc. nie mogą dłużej pełnić jedynie roli pośrednika, ale muszą aktywnie uczestniczyć w zapewnianiu bezpieczeństwa produktów sprzedawanych za ich pośrednictwem. Serwisy e-commerce są zobowiązane do monitorowania ofert i usuwania tych, które nie spełniają wymogów bezpieczeństwa. Jeśli platforma zakupowa nie podejmie odpowiednich działań, poniesie odpowiedzialność.
Co to znaczy, że produkt jest bezpieczny?
Według nowych przepisów, oprócz tradycyjnych kryteriów, takich jak skład, właściwości fizyczne czy mechaniczne, przy ocenie bezpieczeństwa organy nadzoru rynku będą również sprawdzać:
- Sposób prezentacji produktu: oznakowanie i instrukcje, trwałość, miejsce i czytelność umieszczenia ostrzeżeń, oddziaływanie na inne produkty, w tym utylizacja i jej wpływ na środowisko.
- Poziom cyberbezpieczeństwa: w przypadku produktów, które łączą się z internetem, istotne jest, aby były one zabezpieczone przed atakami hakerów i innymi zagrożeniami cybernetycznymi.
- Wygląd produktu: jeśli wygląd produktu może sugerować inne zastosowanie, musi mieć informację o tym, by nie używać go w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Na przykład świeca przypominająca ciastko musi mieć ostrzeżenie, że nie jest przeznaczona do spożycia.
Większe prawa konsumentów
Regulacja unijna wzmacnia ochronę konsumentów. Daje prawo do:
- Zakupu produktów tak samo bezpiecznych w internecie, jak w sklepach stacjonarnych.
- Jasnych informacji o produkcie, bez względu na sposób zakupu.
- Łatwiejszej identyfikacji firmy odpowiedzialnej za bezpieczeństwo produktu.
- Prostszego zgłoszenia produktów niebezpiecznych – producenci, importerzy i platformy zakupowe muszą podać kanały komunikacji, za pośrednictwem których będzie można zawiadomić o zagrożeniu.
- Wyboru sposobu rekompensaty w przypadku produktu niebezpiecznego: naprawa, wymiana lub zwrot pieniędzy.
- Prostego zgłaszania niebezpiecznych produktów Komisji Europejskiej za pomocą portalu Safety Gate.
Co muszą zrobić firmy?
Producenci lub importerzy:
- Opracowują dokumentację techniczną produktu, w tym analizę i minimalizację ryzyka związanego z jego użytkowaniem.
- Zapewniają identyfikowalność produktu poprzez podanie numeru serii lub partii. Ułatwi to odzyskanie produktu od nabywców tzw. recall w przypadku zagrożenia.
- Podają swoje dane, aby ułatwić konsumentom kontakt.
- Zgłaszają do portalu Safety Business Gateway wszystkie wypadki konsumenckie związane z produktami, które oferują.
Platformy e-commerce:
- Monitorują oferty produktów pod kątem bezpieczeństwa.
- Usuwają oferty niebezpiecznych produktów, zarówno jeśli same stwierdzą, że produkt stwarza ryzyko, jak i na żądanie organu nadzoru rynku.
- Opracowują i wdrażają procedury reagowania na zgłoszenia o niebezpiecznych produktach.
Kary za naruszenia
Prezes UOKiK przewiduje podwyższenie kar administracyjnych za wprowadzenie do obrotu produktu niebezpiecznego ze 100 tys. zł do 1 mln zł. Sankcje przewidziano również za:
- Brak dokumentacji technicznej (do 40 tys. zł)
- Brak identyfikacji produktu, w tym danych kontaktowych (do 100 tys. zł)
- Niedołączenie instrukcji na temat bezpieczeństwa, nieinformowanie o wypadkach konsumenckich lub nieostrzeganie konsumentów przed ryzykiem (do 200 tys. zł).
Trwają prace nad przepisami służącymi zapewnieniu stosowania wchodzącego w życie rozporządzenia, w tym zmieniającymi wysokości kar.
Wsparcie dla przedsiębiorców
Komisja Europejska opracowała specjalną stronę https://ec.europa.eu/safety-gate/#/screen/pages/effectiveRecalls, na której wyjaśnia obowiązki przedsiębiorców w sytuacji wykrycia wśród oferowanych produktów – tych niebezpiecznych. Podaje również obowiązujący w takich sytuacjach wzór ostrzeżenia.
Ponadto przepisy GPSR przewidują utworzenie punktu informacyjnego w każdym państwie członkowskim, który nieodpłatnie będzie udzielał informacji związanych ze stosowaniem unijnych oraz krajowych przepisów dot. ogólnego bezpieczeństwa produktów.
Pliki do pobrania:
Niebezpieczne zabawki! Nie kupuj! – kontrole Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: czwartek, 12, grudzień 2024 15:41
-
Super User
-
Odsłony: 100
- Czy lalka ma za dużo ftalanów? Czy pluszak jest dla malucha? Jaka jest siła magnesów w klockach? Czy trąbka jest za głośna?
- Skontrolowaliśmy 362 modele zabawek – bezpieczeństwo i oznakowanie. Co czwarta zabawka miała nieprawidłowości.
- Ponad 280 razy za dużo ftalanów! Hałas jak na koncercie rockowym! To najgorsze wyniki w tych kontrolach.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Kup teraz, zapłać później? Sprawdź, czy Cię stać! UOKiK startuje z kampanią
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 29, listopad 2024 07:57
-
mw
-
Odsłony: 150
Kup teraz, zapłać później? Sprawdź, czy Cię stać! UOKiK startuje z kampanią
29.11.2024 r.
- Black Friday, Black Week, Cyber Monday… – trwa szał świątecznych zakupów. Kupujemy i nawet nie musimy mieć za co, możemy przecież zapłacić później….
- Uważaj! „Kup teraz, zapłać później” to kredyt! Może prowadzić do nadmiernego zadłużenia i wpłynąć na Twoją zdolność kredytową.
- W najnowszej kampanii „Sprawdź, czy Cię stać!” Prezes UOKiK ostrzega konsumentów przed finansowymi konsekwencjami zakupów z odroczoną płatnością.
Świąteczne zakupowe szaleństwo ruszyło pełną parą. Prezes UOKiK regularnie apeluje do konsumentów, by w ten szał nie wpadać. Nie jest łatwo – pokus jest coraz więcej, chwyty marketingowe są coraz bardziej wyrafinowane, a do tego nowe rozwiązania e-commerce powodują, że zakupy nie wymagają nawet pieniędzy na koncie. Usługa „kup teraz, zapłać później” sprawia, że brak środków czy karty kredytowej w wielu sklepach nie jest już przeszkodą.
– Świątecznej gorączce zakupów, w mniejszym lub większym stopniu, ulega większość z nas. Na każdym kroku jesteśmy kuszeni reklamami „wyjątkowych produktów”, „idealnych pomysłów na prezent” i „superpromocji”. Coraz częściej też jesteśmy zachęcani do odroczenia płatności. Konsumenci, zwłaszcza młodzi, chętnie z tego korzystają. Dlatego chcemy zwrócić uwagę na finansowe konsekwencje tej konsumpcyjnej pułapki. Uważajmy! Zakupy z odroczoną płatnością mogą prowadzić do nadmiernego zadłużenia i wpłynąć na zdolność kredytową – apeluje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
O co chodzi w odroczonych płatnościach
Odroczone płatności, znane pod nazwą „kup teraz, zapłać później” (od ang. Buy Now Pay Later, BNPL), polegają na tym, że sprzedający, samodzielnie lub za pośrednictwem operatorów płatności, oferują klientom możliwość późniejszej zapłaty za zakupy (zwykle po 30 lub 45 dniach). Również z opcją rozłożenia zobowiązania na raty. To rozwiązanie kuszące samo w sobie, a do tego platformy e-commerce intensywnie je reklamują – „szybko, łatwo, bez ekstra kosztów”. Nie dziwi więc, że zainteresowanie zakupami z odroczoną płatnością, także w Polsce, gwałtownie rośnie.
W czym problem?
Skorzystanie z propozycji „kup teraz, zapłać później” może być atrakcyjne, zwłaszcza w obliczu zwiększonych świątecznych wydatków. Jednak niesie ze sobą ryzyko. Im więcej zakupów zrobionych w ten sposób i dłuższe terminy odroczenia, tym bardziej prawdopodobne, że o nich zapomnimy. Możemy zaciągnąć wiele nowych zobowiązań i nie zauważyć, kiedy przekroczymy czerwoną linię spirali zadłużenia. Za 30 czy 45 dni, na ile sprzedawcy odroczyli nam płatności, może się okazać, że mamy zbyt wiele zobowiązań do spłaty w krótkim terminie.
Trzeba też mieć świadomość, że odroczona płatność to w rzeczywistości kredyt. Jeśli nie zapłacimy w terminie, to poniesiemy dodatkowe koszty, w tym związane z jego oprocentowaniem. Podobnie jak w przypadku karty kredytowej czy limitu przyznanego na koncie bankowym. Finansowe konsekwencje mogą być jednak o wiele poważniejsze i długoterminowe. Jedną z nich jest obniżenie, a w przypadku zakłóceń w spłacie, nawet utrata zdolności kredytowej czy zgłoszenie do rejestru dłużników.
Coraz większą popularność odroczonych płatności potwierdza zarówno badanie zrealizowane dla BIK pod koniec 2022 r., z którego wynika, że liczba Polaków korzystających z tej formy płatności wzrosła rok do roku o 25 proc., jak i zeszłoroczne dane firm oferujących tę usługę. Przykładowo, jeden z głównych operatorów płatności odroczonych w naszym kraju informował, że w 2023 r. liczba transakcji, w których pośredniczyli, wzrosła rok do roku o 66 proc., a ich wartość o 71 proc. Należy również podkreślić, że rekordowym dniem pod tym względem był zeszłoroczny Black Friday.
Włącz się w akcję UOKiK!
Widmo problemów konsumenckich, które może ze sobą nieść gwałtownie rosnąca popularność odroczonych płatności, skłoniła Prezesa UOKiK do przeprowadzenia kampanii informacyjnej.
– Start kampanii „Sprawdź, czy Cię stać!” oczywiście nie jest przypadkowy. To czas wielkich akcji reklamowych i promocyjnych, takich jak Black Friday czy Cyber Monday, po których następuje okres przedświątecznych zakupów i poświątecznych wyprzedaży. Jeśli dołożyć do tego możliwość kupowania bez konieczności zaglądania do portfela, to mamy gotowy przepis na wspaniałe zakupy i możliwą pułapkę zadłużenia. Prowadzimy tę kampanię po to, by odroczona płatność nie zmieniła się dla konsumentów w odroczony ciężar trudny do udźwignięcia. Dlatego też gorąco zachęcam media, instytucje, organizacje i sklepy do włączenia się w naszą akcję! - mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Przygotowaliśmy różne formaty spotu oraz grafik: do telewizji, radia, portali, mediów społecznościowych, ekranów LCD. Mają one uświadomić konsumentom dwie sprawy. Po pierwsze – zakupy z odroczoną płatnością to zakupy na kredyt. Po drugie – kupując wiele rzeczy, w wielu miejscach, z różnymi terminami płatności łatwo można stracić kontrolę nad wydatkami i wpaść w spiralę zadłużenia.
Od dziś spot można zobaczyć i usłyszeć w radio, telewizji, internecie i przestrzeni publicznej. W kampanię włączyło się już ponad 60 partnerów: stacji radiowych i telewizyjnych, instytucji i organizacji oraz serwisów internetowych.
Zapraszamy do włączenia się w kampanię „Sprawdź, czy Cię stać!”. Wejdź na uokik.gov.pl/sprawdz-czy-cie-stac, pobierz i udostępnij!
Pliki do pobrania:
Black Friday, Black Week, Cyber Monday – święta zakupowiczów?
- Szczegóły
-
Opublikowano: środa, 27, listopad 2024 15:31
-
Super User
-
Odsłony: 139
- Reklamy, chwyty marketingowe, kuszące promocje i… odroczone płatności. To gotowy przepis na nadmierne kupowanie i zadłużanie się.
- Nie daj się złapać w konsumpcyjną pułapkę! Zaplanuj budżet. Zrób listę. Rozważ przed zakupem: potrzebuję czy chcę?
- Nie zadłużaj się, by skorzystać z „wyjątkowych okazji”. Sprawdź, czy Cię stać! Sprawdź też więcej naszych tipów dla zakupowiczów!
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Nawet nie poczujesz. Mogą to zrobić czujniki czadu – kontrola Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 15, listopad 2024 10:00
-
mw
-
Odsłony: 158
- Bardzo trujący – jeden gaz, wiele nazw – tlenek węgla, CO, czad, cichy zabójca.
- Tlenek węgla nie ma smaku, zapachu ani barwy. Trudno go rozpoznać, dlatego jest tak niebezpieczny. Ostrzec przed nim może sprawny czujnik.
- Skontrolowaliśmy 12 modeli czujników czadu – 2 miały wady konstrukcyjne oraz braki w oznakowaniu, np. w instrukcji. 3 kolejne modele – braki w oznakowaniu.
Dmuchając na zimne – kontrola Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: poniedziałek, 04, listopad 2024 09:30
-
mw
-
Odsłony: 178
- Skontrolowaliśmy 10 modeli kotłów na paliwo stałe o mocy do 500 kW – w 4 przypadkach stwierdziliśmy nieprawidłowości.
- Sprawdziliśmy ich sprawność cieplną oraz emisję szkodliwych substancji, które w zbyt dużym stężeniu mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a także poprawność dokumentacji i oznakowania.
- Przy zakupie kotła weź pod uwagę m.in. rodzaj paliwa, wielkość ogrzewanej powierzchni oraz przyszłe koszty eksploatacji.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wraz z Inspekcją Handlową przeprowadził kontrolę 10 kotłów na paliwo stałe o mocy do 500 kW. Celem akcji było sprawdzenie, czy kotły spełniają wymogi unijnego ekoprojektu. Zakłada on ograniczenie negatywnego wpływu na środowisko w całym cyklu życia produktu.
Oprócz weryfikacji dokumentacji i oznakowania wszystkie urządzenia przeszły też badania laboratoryjne wybranych parametrów – eksperci sprawdzili, czy mają odpowiedni poziom sezonowej efektywności energetycznej, czyli czy są wydajne, oraz emisję spalin mających wpływ na jakość powietrza, a więc również na zdrowie każdego z nas.
– Wspólnie z Inspekcją Handlową sprawdzamy, czy dostępne na rynku kotły na paliwa stałe są bezpieczne w użytkowaniu i nie przyczyniają się do nadmiernej emisji szkodliwych substancji. Te niespełniające wymogów w ogóle nie powinny być wprowadzone do obrotu. To temat ważny nie tylko na progu sezonu grzewczego – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Różne wymiary kontroli
Kontrola formalna polegała na sprawdzeniu oznakowania produktów – w tym znaku CE, poprawności deklaracji zgodności, kompletności dokumentacji technicznej oraz instrukcji obsługi. Równocześnie inspektorzy zanalizowali, czy producenci na swoich stronach zamieszczają wymagane informacje jak np. parametry techniczne, ostrzeżenia, zasady prawidłowego użytkowania czy te dotyczące demontażu i recyklingu po zakończeniu eksploatacji kotła.
Eksperci w laboratorium zbadali, czy podczas spalania paliwa kotły emitują niebezpieczne substancje: cząstki stałe, tlenek węgla, tlenki azotu, organiczne związki gazowe. Sprawdzili także, czy urządzenia mają wystarczająco wysoką sezonową efektywność energetyczną. To parametr, który ma odzwierciedlać rzeczywiste zużycie energii w sezonie grzewczym – jego niższa wartość to niższa klasa energetyczna urządzenia.
– Wydajność kotła ma wpływ na koszty jego użytkowania. Konsumenci mają prawo do prawdziwych informacji o produkcie, także o jego klasie energetycznej. Dzięki temu mogą uwzględnić także przyszłe wydatki związane z używaniem go i podjąć świadomą decyzję o zakupie – podkreśla Prezes UOKiK.
Wyniki i efekty kontroli
Wśród zbadanych 10 modeli kotłów 4 miały nieprawidłowości, z czego 2 przypadki dotyczyły wyłącznie kwestii formalnych, a dokładnie błędnie sporządzonych deklaracji zgodności i braków w instrukcji obsługi. Badania laboratoryjne wykazały zaś, że 2 modele nie spełniają wymogów dotyczących sezonowej efektywności energetycznej. Ich wydajność była niższa niż zadeklarowana przez producentów, co mogło prowadzić do większych kosztów eksploatacji. Trwają postępowania administracyjne, które mogą zakończyć się wycofaniem z obrotu kwestionowanych urządzeń.
Producenci kotłów, które miały błędy formalne, np. braki w dokumentacji, mają obowiązek podjęcia działań naprawczych, czyli jej uzupełnienia. Szczegółowe informacje można sprawdzić w raporcie z kontroli oraz wykazie sprawdzonych produktów.
Porady dla konsumentów
Przy wyborze kotła na paliwo stałe weź pod uwagę:
- rodzaj paliwa, którego zamierzasz używać (węgiel, drewno, pellet, brykiet itp.),
- wielkość ogrzewanej powierzchni – wybierz urządzenie odpowiedniej mocy i pojemności,
- sprawność kotła – wyższa sprawność oznacza lepsze wykorzystanie paliwa i niższe koszty eksploatacji,
- czy na kotle są dane producenta/importera oraz znak CE,
Pamiętaj, że instalacja i serwisowanie kotłów powinny odbywać się zgodnie z wytycznymi producenta, a wykonywać powinni je uprawnieni specjaliści.
Inne urządzenia grzewcze – działania GUNB
Równolegle z kontrolą Inspekcji Handlowej rozpoczęły się działania Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (GUNB) dotyczące ogrzewaczy pomieszczeń na paliwo stałe typu „koza”. Kontrole prowadzone są u producentów oraz u sprzedawców. Kontrole formalne, których część jeszcze trwa - dotyczyły 74 typów urządzeń. Do tej pory organy nadzoru budowlanego wszczęły postępowania wobec 16 ogrzewaczy a wobec 33 urządzeń rozpoczęto badania laboratoryjne. Celem badań, które trwają obecnie jest sprawdzenie, czy ogrzewacze rzeczywiście posiadają zadeklarowane przez producenta właściwości użytkowe. Wyniki tych badań będą publikowane na stronie internetowej GUNB.
Lewarki, czyli podnośniki trapezowe – kontrola Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 25, październik 2024 15:33
-
Super User
-
Odsłony: 392
- Uszkodzone ramiona, luźne śruby, a nawet zbyt krótkie ramię korby – takie wady miały podnośniki sprawdzone przez inspektorów.
- Sprawdziliśmy 10 modeli. Aż 7 z nich nie spełnia deklarowanej wytrzymałości.
- Zanim użyjesz lewarka, sprawdź jakość wykonania, oznakowanie oraz czy jego nośność jest dopasowana do pojazdu.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.
Między nami jest chemia – kontrola Inspekcji Handlowej
- Szczegóły
-
Opublikowano: piątek, 04, październik 2024 15:29
-
Super User
-
Odsłony: 316
- Skontrolowaliśmy 165 partii pościeli, odzieży, obuwia, wyrobów galanteryjnych, dodatków krawieckich i akcesoriów do ćwiczeń.
- Sprawdziliśmy, czy zawierają formaldehyd, ftalany, nikiel, kadm i ołów w dopuszczalnych ilościach. Nieprawidłowości miało 7 proc. produktów – piłki do ćwiczeń, mata, skakanka, hantle, pościel.
- Najgorsze wyniki: 320 razy przekroczona zawartość ftalanów w hantlach i 8 razy za wysokie stężenie formaldehydu w pościeli.
Link do pełnej treści artykułu wraz z plikami do pobrania, na stronie UOKiK.